czwartek, 2 czerwca 2016

[25] Alart ponad wszystko! czyli Od złej do przeklętej - Katy Alender - recenzja

Edytuj post
Znalezione obrazy dla zapytania od złej do przeklętej okładka




Tytuł: Od złej do przeklętej.
Wydawnictwo: Feeria Young
Autorka: Katie Alender
Rok wydania: 2011 r.
Rok wydania w Polsce: 2016 r.
Ilość stron: 453
Czas czytania: 5 dni
Moja ocena 9/10




 Hej moi drodzy.

 Dzisiaj mam dla was pierwszą recenzję po dość długiej (jak dla mnie) przerwie.
Będzie to recenzja książki Katie Alender 'Od złej do przeklętej'
Zapraszam.


 W życiu Alexis wreszcie zaczyna się dobrze układać. Ma prawdziwą przyjaciółkę i chłopaka Cartera. Do domu wraca także jej młodsza siostra Kasey. Rok temu została ona wysłana do ośrodka psychiatrycznego, ponieważ opętały ją duchy, a w zasadzie duch.
 Już od pierwszego dnia w szkole, Alexis musi pomagać swojej siostrze dręczonej przez jej dawną najlepszą przyjaciółkę Mim, której kiedyś złamała rękę. Problemy Kasey jednak szybko znikają, bo przygarnia ją Lydia.

 W niedługim czasie Lexi dowiaduje się, że Kasey dołączyła do klubu Promyczek. Dziewczyna bardzo boi się o siostrę i nie chce aby znowu wpadła w jakieś kłopoty. Chce być jak najbliżej niej, więc wraz ze swoja przyjaciółką, Megan dołącza się do klubu Promyczek. Dziewczyny składają przysięgę, lecz już w niedługim czasie zaczyna się z nimi dziać coś nie dobrego. Zaczynają przesadnie dbać o swój wygląd...
 Co się stanie dalej z Megan, Kasey i Lexi? Tego dowiecie się czytając 'Od Złej Do Przeklętej'.


 Podsumowanie:
Jak na razie przeczytałam dwie tomy tej serii, bo na razie tyle tylko wyszło i mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że jest to jedna z moich ulubionych serii. Wprawdzie ten tom nie przyniósł mi takiego dreszczyku emocji co 'Złe dziewczyny nie umierają', ale i tak był na bardzo podobnym poziomie. Strasznie mi się podobało jak bohaterka wykreowała postacie. Najbardziej polubiłam chłopaka i siostrę Alexis, czyli Cartera i Kasey, lecz główna bohaterka wcale nie była irytująca, a wręcz była bardzo interesującą postacią. Sam pomysł na fabułę także bardzo mi się spodobał.

 Moje oczekiwania co do tego tomu były dość małe. Nie spodziewałam się petardy, bo uważam, że zazwyczaj drugi tom serii jest gorszy niż pierwszy, a tu pani Alender pozytywnie mnie zaskoczyła.
 Ogólnie bardzo interesują mnie książki związane z duchami i zjawiskami paranormalnymi, więc myślę, że tą serię pani Alender stworzyła specjalnie dla mnie.

 It's Special for me, ok?

 Jestem bardzo ciekawa dalszych losów bohaterów tej serii i z niecierpliwością będę czekać na następne tomy tej serii. mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać.

 Mam nadzieję, że recenzja wam się spodobała i będziecie czekać na więcej :)
Pozdrawiam was z całego serduszka <3
xxxTusia

2 komentarze:

  1. Nie czytałam jeszcze pierwszej części i nie wiem czy mam na nią ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam pierwszej części ale jakoś nie specjalnie mnie do niej ciągnie mimo pochwalnej recenzji. Średnio przepadam za książkami z motywami typowo paranormalnymi :/

    Pozdrawiam serdecznie :)
    ksiazki-bez-tajemnic.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Credits crazykira-resources | LeMex ShedYourSkin | ferretmalfoy masterjinn | colourlovers FallingIntoCreation