[29] 'Tajemny Ogień' - C.J. Daugherty, Carina Rozenfeld - recenzja

Tytuł: Tajemny Ogień
Autorki: C.J. Daugherty, Carina Rozenfeld
Wydawnictwo: Otwarte/Moondrive
Rok wydania: 2015
Rok wydania w Polsce: 2015
Ilość stron: 380
Czas czytania: 3 dni
Moja ocena: 8/10








Hej, kochani!


Jeżeli czytaliście moją recenzję 'Niebezpiecznych Kłamstw' to wiecie, że dzisiaj powinnam być na kartkówce z techniki... Ale odpuściłam ją sobie, bo i tak wychodzi mi średnia, która jest potrzebna do czerwonego paska.
 Ostatnio, a właściwie wczoraj, przeczytałam książkę 'Tajemny Ogień', a jako, że mam wolne, to postanowiłam podzielić się opinią na temat tej pozycji.
 No to nie przedłużam i...
Zapraszam!


 Taylor jest bardzo dobrą uczennicą. Uwielbia się uczyć, a nauczyciele bardzo ją lubią.
Pewnego dnia nauczyciel francuskiego, pan Finlay, proponuje Taylor, aby udzieliła korepetycji z języka angielskiego, chłopakowi mieszkającemu w Francji, Sachy. Taylor zgadza się i próbuje skontaktować się z chłopakiem, lecz on uważa, że świetnie umie Angielski i korepetycje nie są mu potrzebne...

 Sacha jest totalnym przeciwieństwem Taylor. Wplątuje się w złe towarzystwo organizując z Antoinem zakłady na pieniądze. Sacha jest jednak nie typowym chłopakiem, bo nie może umrzeć. Po każdym wypadku tak jakby zmartwychwstaje. Kiedy dowiaduje się o korepetycjach, w które wkręcił go jego nauczyciel od języka angielskiego, jest bardzo zdziwiony, bo chociaż nie chodzi za często do szkoły, to jego nauczyciel doskonale wie, że Sacha doskonale umie angielski...

 Sacha wreszcie zgadza się na korepetycje i zaczyna rozmawiać z Taylor na stronie internetowej. Oboje nie wiedzą dlaczego ich nauczyciele zorganizowali te korepetycje, bo Taylor sama zauważa, że Sachy nie są potrzebne korepetycje.
 Nie długo po ich rozmowie zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Przy Taylor zaczynają wysiadać żarówki, a Sache śledzą jacyś ludzie...

 Jak potoczą się dalsze losy naszych bohaterów? Tego dowiecie się czytając 'Tajemny ogień'.


Podsumowanie:

 Jak ja mogłam wcześniej nie czytać innych książek pani Daugherty! W prawdzie słyszałam o niej wcześniej i nawet mam już 'Wybranych' na półce, ale nigdy nie pomyślałabym że ona tak dobrze pisze! W prawdzie było kilka błędów w niektórych rozdziałach, ale książka bardzo mi się podobała. Teraz możecie mi powiedzieć: 'Przecież ty nie wiesz nic o pisaniu książek, to jak możesz stwierdzić, że autorki zrobiły jakieś błędy!?'. Kochani, takie błędy raczej dostrzeże osoba, która nie czyta za często i nawet nie lubi czytać, a zna się choć trochę na geografii. Podam wam przykład takiego błędu:
*Taylor, która mieszka w Anglii odwiedza Sachę, który mieszka we Francji, a czym podróżuje? POCIĄGIEM! 
 I chociaż nie jestem dobra z geografii, bo nawet nie znam nazw oceanów TAK, głupia Tusia... to wiem, że nie da się podróżować pociągiem z Anglii do Francji... Chyba, że się mylę... :D

 Jeżeli chodzi o bohaterów, to bardzo związałam się z Taylor i raczej wolałam czytać rozdziały z jej perspektywy niż z Sachy, chociaż one były równie ciekawe. Ja po prostu bardziej przywiązuję się do żeńskich postaci w książkach niż do męskich. 

 Jeśli chodzi o świat przedstawiony w książce, to widać, że autorki bardzo się postarały. Każde miejsce mogłam sobie wyobrazić bez problemu i tym właśnie autorki podbiły moje serduszko.

 Jeżeli chodzi o zakończenie, to spodziewałam się kompletnie czegoś innego. Jako, że z tyłu okładki było napisane tak: Sacha jest trzynasty - za osiem tygodni ma umrzeć. 
Myślałam, że dowiem się co się z nim stanie i czy uda się go uratować. I tylko dlatego obniżyłam ocenę o dwa punkty.

Jeżeli wiecie kiedy wychodzi drugi tom i czy w ogóle wychodzi to proszę o informację ;)

 Kochani, mam nadzieje, że recenzja wam się podobała :)
Pozdrawiam was z całego serduszka <3
xxxTusia