Hej wszystkim!
Dzisiaj mam dla was recenzje książki, na której bardzo się zawiodłam. Była okropna i nie wiem jaki opis jej napisać, więc po prostu dzisiaj, wyjątkowo przepiszę opis z tyłu książki.
Zapraszam chociaż wiem że ta recenzja nie będzie dobra ;(
'Never w stanie Kentucky nie jest zwykłym miasteczkiem. To miejsce, w którym żywi i martwi nie mogą zaznać spokoju. Forest, 18-letnia dziewczyna zatrudniona w szpitalu psychiatrycznym, wie o tym aż za dobrze. Chce tylko zarobić na studia i wyrwać się z upiornego miasteczka. Ale szpital ma swoją mroczną stronę: setki pacjentów, kilometry podziemnych tuneli, dzwony na wierzy, które rozbrzmiewają w najmniej oczekiwanym momencie, i pewną szafę, skrywającą coś gorszego niż podarowane pacjentom używane ubrania...
Kiedy pewnej nocy Forest widzi zmarłego małżonka jednej z pacjentek, zupełnie traci poczucie czasu i rzeczywistości.
Podsumowanie:
Nawet nie wiem od czego zacząć, bo mam taką niepochlebną opinię o tej książce. Książka jest podzielona na cztery części i każda część jest pisana z perspektywy innej osoby. Nie był to głupi pomysł i to autorce nawet wyszło. Niestety książka miała być HORROREM, z nie była! Dla mnie w ogóle nie była straszna. Szczerze? Harry Potter był dla mnie straszniejszy.
Dobra nie będę się już znęcać nad tę książką i powiem tylko tyle: Książka mi się nie podobała i nie polecam jej. Jeżeli ją czytaliście to podzielcie się opinią, a jeżeli nie czytaliście, to nie czytajcie.
Bardzo was przepraszam za ten niepozytywny wpis, ale wole nie polecać czegoś co nie jest tego warte. Ogólnie oceniam książkę na 3/10.
Dziękuję wam kochani za przeczytanie tej recenzji.
Pozdrawiam was z całego serduszka <3
xxxTusia :)
Kilka razu miałam ją w ręce, ale ostatecznie się powstrzymałam. I jak widać - dobrze zrobiłam nie kupując jej.
OdpowiedzUsuń*razy
Usuń