piątek, 22 kwietnia 2016

[15] Elita - Kiera Cass - Recenzja

Edytuj post












UWAGA!
Recenzja może zawierać spojlery, więc jeśli nie czytałeś pierwszej części rywalek,
zapisz tą recenzję i wróć po przeczytaniu pierwszego tomu.











Oryginalny tytuł: The Elite
Polski tytuł: Elita
Wydawnictwo: Jaguar
Autorka: Kiera Cass
Rok wydania: 2013
Rok wydania w Polsce: 2014
Czas czytania: 3 dni
Ilość stron: 326
Moja ocena: 9,5/10



Hej moi drodzy!

Jak wam mija dzisiejszy dzień? Dzisiaj postanowiłam wstawić dla was kolejną recenzję, książki która mnie zauroczyła, tak jak poprzednia część tej serii. Oczywiście mowa tu o Elicie Kiery Cass. Wiem, że większość z was, moich czytelników, nie lubi tej serii, ale tak mnie ciągnęło do napisania recenzji tej książki, że dosłownie nie mogłam wytrzymać.
Zapraszam!


 Ilość kandydatek, które wciąż uczestniczą w walce o serce księcia Maxona wciąż się zmniejsza. 
Teraz jest ich tylko sześć. 

America wciąż nie jest pewna swoich uczuć co do Maxona i Aspena. Za każdym razem gdy dziewczyna widzi Aspena pełniącego wartę w zamku jako gwardzista, czuje, że chce do niego wrócić i stworzyć z nim rodzinę, po prostu robić to co już kiedyś zaplanowali.
Ami jednak wie, że kocha również Maxona i wie, że jest nie uczciwa wobec niego spotykając się po kryjomu z Aspenem.

Maxon w pewnym momencie postanawia pokazać Ami jeden z jego rodzinnych sekretów, jakim jest pokój pełen książek. Znajdują tam informacje o dawnym święcie, które już nie jest obchodzone w ich kraju. Z tej właśnie okazji postanawiają urządzić przyjęcie Hallowenowe, lecz nie był to jednak dobry pomysł, sądząc po tym co się stało z przyjaciółką Ami, ale o tym musicie już przeczytać sami.

 Podsumowanie:
Książka tak naprawdę trzymała mnie w napięciu do ostatniej strony. Już zdążyłam się bardzo zżyć z Ami i Maxonem. Tu można zauważyć, że jestem raczej team Maxon. I tym oto sposobem Tusia ma kolejnego książkowego męża. Przecież nie ważne, że mam ich chyba z dziesięciu.
Mogę wam też powiedzieć, że jak na razie Rywalki i Elita stoją na jednych z pierwszych miejsc moich ulubionych książek i raczej dość długo się to nie zmieni.

Ocena ogólna:
 Jedynym minusem jaki jest w tej książce, jest tek okropny trójkąt miłosny, który powoli zaczyna mnie denerwować, ale powoli myślę, że zacznie znikać, bo Jedyna to ostatnia część tej trylogii (ale nie ostatnia część serii) i Ami będzie wreszcie wybrać z kim będzie.
 Książka bardzo mi się podobała i mam zamiar skończyć tą serię jak najszybciej, bo jestem bardzo ciekawa kolejnych części. Same okładki tych książek zachęcają mnie do czytania. Serdecznie polecam wam i Rywalki i Elitę, a w przyszłości pewnie także Jedyną.


 I jak ,kochani? Podobała wam się recenzja? Mnie bardzo przyjemnie się ją  pisało. Nie wiem czy tylko ja tak mam, ale zawsze po przeczytaniu jakiejś świetnej książki, od razu lepiej mi się pisze...

 Moi drodzy. Chciałam wam jeszcze przypomnieć, że posiadam książkowego Instagrama, na którego serdecznie zapraszam jeśli chcecie być na bieżąco i chcecie wiedzieć jakie książki aktualnie czytam ;)
(klik)


Kochani, pozdrawiam was z całego serduszka <3
xxxTusia 


8 komentarzy:

  1. Moim zdaniem ta cześć jest słabsza od Rywalek, ale mimo wszystko cała trylogia bardzo przypadła mi do gustu. Ja oczywiście team Maxon!
    Pozdrawiam
    zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Cała seria jeszcze przede mną, ale mam nadzieję, że szybko sięgnę po "Rywalki", bo od dawna czekają na półce. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam trzy pierwsze tomy i według mnie "Elita" jest z nich najsłabsza. Ale "Jedyna" to mistrzostwo świata! TEAM MAXON <3
    Buziaki ;*
    http://bookowe-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Elita jest znacznie lepszą od Rywalek moim zdaniem. Ogólnie robi się mrocznej i ciekawiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej serii, ale niezbyt mnie interesuje. Bardziej mam chrapkę na "Królową Tearlingu":)
    Przewodnik Czytelniczy

    OdpowiedzUsuń
  6. Mi z całej trylogii najbardziej do gustu przypadła "Jedyna", ale "Elitę" także czytałam z przyjemnością. Teraz czekam z niecierpliwością na piąty tom, który za granicą ma premierę już bodajże piątego maja, dlatego całe szczęście nie trzeba długo czekać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsza i trzecia część trylogii bardziej mi się podobały, chociaż ta też była świetna :) Niedawno zaczęłam "Następczynię" i mam nadzieję, że będzie równie dobra, jak poprzednie części!
    Z perspektywy czytelnika

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tak książka wspaniała, no tylko jak już wspomniałaś ten trójkącik:(
    Pozdrawiam books--my-life.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Credits crazykira-resources | LeMex ShedYourSkin | ferretmalfoy masterjinn | colourlovers FallingIntoCreation